Bywa niekiedy, że czas spędzany z bliskimi w czasie świąt, to nie tylko powód do radości, ale także źródło stresu. Napięcie może brać się stąd, że za bardzo się staramy aby nasze święta były idealne, stawiamy sobie zbyt wysokie wymagania albo czujemy, że tego oczekuje od nas rodzina. Będąc cały czas w biegu, nie jesteśmy w stanie wyhamować i po prostu cieszyć się świętami i relacjami z rodziną.
Przedświąteczne zakupy, przygotowywanie potraw, sprzątanie wszystkim dają się we znaki i wywołują napiętą atmosferę. W wirze świątecznej gorączki nie mamy czasu o tym myśleć, jednak kiedy przygotowania się kończą, możemy pozwolić sobie na odreagowanie przedświątecznego napięcia. I zazwyczaj pozwalamy sobie na to. Punktem zapalnym może być absolutnie wszystko, a alkohol który jest nieodłącznym towarzyszem świątecznych spotkań, dodatkowo podkręca atmosferę i sprawia, że jest nam trudniej powstrzymać przykre słowa, które jak wiadomo, wpływają na relacje rodzinne.
O CO SIĘ KŁÓCIMY NAJCZĘŚCIEJ Z OSOBAMI, Z KTÓRYMI ŁĄCZĄ NAS RELACJE RODZINNE?
1. Jak podzielić się pracą
Świąteczne zadania lepiej rozdzielić sprawiedliwie. Częściej to kobieta czuje się odpowiedzialna za te obowiązki, dlatego choć to niełatwe, warto poszukać kompromisów i np. o prace wymagające męskiej siły poprosić męża. Nie pomoże natomiast obrażanie się, wydawanie ze złością w głosie poleceń itp.
2. Ile dań powinno być na stole i kto powinien je przygotować
Warto zastanowić się, czy rzeczywiście kurczowe trzymanie się tradycji jest konieczne. Jeżeli gospodarze padają ze zmęczenia tuż przed kolacją, a na niektóre potrawy i tak ni e ma wielu amatorów, to może warto z nich zrezygnować. Może też nie koniecznie wszystkie potrawy trzeba zrobić samemu – można je zamówić albo podzielić się tym obowiązkiem z członkami rodziny, którzy mają u nas gościć
3. U kogo zorganizować święta
Jeśli nie ma możliwości zgromadzenia całej rodziny przy jednym stole, pozostaje pójście na kompromis. Można odwiedzić oba domy - wtedy nikt nie będzie się czuł pokrzywdzony. Jeżeli natomiast rodzice mieszkają w różnych miejscowościach, wtedy wybór będzie nieunikniony.
4. Jak drogie mają być prezenty
Żeby nikt nie czuł się poszkodowany, warto ustalić to wcześniej – kto komu kupuje prezent, za jaką kwotę. Czy prezenty dostają tylko dzieci, czy każdy dostaje upominek od każdego. A może warto skorzystać z opcji, że każdy losuje jedną osobę z rodziny i problem wydawania majątku na prezenty rozwiązany.
5. Polityka
W Polsce, najczęstszym powodem rodzinnych kłótni przy świątecznym stolę ciągle pozostaje polityka, dlatego warto w te dni zrezygnować z oceny rządu i sytuacji w Kraju.
6. Nie z każdym się lubimy i mamy dobre relacje
Nie musimy w równym stopniu lubić członków naszej rodziny, żeby jednak nie psuć świątecznej atmosfery, na której wszystkim pewnie zależy, warto omijać trudne tematy, a skupić się na tych, które będą pozytywnie odebrane przez wszystkich, jak np. zainteresowania, plany na wakacje itp.
7. Szukanie ofiary
Spotkania rodzinne, to również najlepsza okazja do przechwalania się swoimi osiągnięciami bądź osiągnięciami dzieci. Skoro więc są Ci, którzy odnoszą sukcesy, to mogą być też tacy, którzy są stawiani w roli osób, które sprawiają kłopoty. Łatwo wtedy o ocenę, krytykę, brak zrozumienia i „dobre rady”. Warto się zastanowić, czy na pewno jest tak, że w rodzinie dane osoby zawsze sobie radzą, a inne - zawsze sobie nie radzą i poszukać wsparcia w tych członkach rodziny, którzy starają się rozumieć różne strony.
8. Za dużo alkoholu
Alkohol często gości na polskich stołach podczas świąt. Z jednej strony pomaga w rozładowaniu napięcia, z drugiej natomiast może dodawać odwagi do walki o swoje w rodzinie.
Jak zatem poradzić sobie ze stresem, przygotować wszystko i się nie pokłócić? Na pewno warto zaangażować w przygotowania całą rodzinę. Dzięki temu wszyscy będą mieli poczucie, że to naprawdę wspólne i rodzinne święta, da to również okazję do zabawy i poczucia bliskości w trakcie przygotowań, strojenia choinki itp. Dobrze jest dbać o relacje rodzinne wspólnie.
Warto również wziąć głęboki oddech i zastanowić się, czy to co robię, jest naprawdę konieczne, czy może tylko chcę coś udowodnić, pokazać, a jeżeli tak, to komu.
Jeżeli natomiast zabraknie neutralnych tematów do rozmów, świetnie sprawdzą się wspólne aktywności – nic tak nie odciąga uwagi od sporów, jak zabawa. Zamiast więc siadać po kolacji przed telewizorem, lepiej wyjść na spacer albo zagrać w planszówki.
*artykuł napisany dla sensity.com
Yorumlar