Wspomnienia z wakacji – jak działa nasza pamięć i dlaczego idealizujemy przeszłość?
- centrumperspektywa.com
- 31 sie
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 5 wrz

KAMILA ŚWIĄTEK: Wakacje mają w sobie coś wyjątkowego. Dla wielu osób stanowią symbol odpoczynku, beztroski i kontaktu z tym, co naprawdę ważne – naturą, bliskimi, sobą samym. Gdy po latach wracamy pamięcią do letnich chwil, często wydają się one jaśniejsze, bardziej kolorowe i szczęśliwsze niż były w rzeczywistości. Skąd bierze się ta skłonność do idealizowania przeszłości?
MAGDALENA ZIELIŃSKA: Wbrew obiegowym wyobrażeniom nasz mózg nie działa jak kamera czy twardy dysk. Pamięć nie przechowuje dosłownych kopii wydarzeń, lecz raczej ich fragmenty i emocjonalne znaczenia, które później są przez nas rekonstruowane. Za każdym razem, gdy wspominamy, poniekąd na nowo tworzymy historię, łącząc fakty, uczucia i narrację. To oznacza, że wspomnienia mogą zmieniać się w czasie, a nawet stawać się coraz bardziej zgodne z naszymi potrzebami psychologicznymi niż z realnym przebiegiem wydarzeń.
KAMILA ŚWIĄTEK: Czyli taki efekt różowych okularów? Dlaczego przeszłość bywa piękniejsza w naszych wspomnieniach?
MAGDALENA ZIELIŃSKA: Psychologia opisuje zjawisko tzw. efektu pozytywnego zniekształcenia pamięci. Polega ono na tym, że wraz z upływem czasu negatywne emocje blakną, a pozytywne nabierają wyrazistości. Wspomnienia z wakacji często koncentrują się na poczuciu wolności, szumie morza, zachodach słońca czy smaku lodów z dzieciństwa. Z kolei przykre elementy – kłótnia w podróży, upał, czy zgubiony bagaż – ulegają osłabieniu lub całkowitemu zapomnieniu.
Ten mechanizm pełni funkcję obronną: pomaga nam utrzymać dobre samopoczucie, wzmacnia poczucie sensu i nadaje życiu narrację, w której trudności są jedynie epizodem, a radość – osią przewodnią.
KAMILA ŚWIĄTEK: Jaką w ogóle funkcję pełnią wspomnienia w naszym życiu?
MAGDALENA ZIELIŃSKA: Na pewno pomagają nam w regulacji emocji – powrót do wakacyjnych chwil pozwala złagodzić stres dnia codziennego. Budują naszą tożsamość – wspomnienia stanowią część opowieści o nas samych („Zawsze kochałam morze”, „To były wakacje, gdy nauczyłem się odwagi”), wzmacniają więzi – opowiadanie rodzinnych historii z wakacji zbliża pokolenia i buduje wspólną pamięć i są oczywiście motywacją do planowania nowych wyjazdów i dbania o odpoczynek.
Warto wspomnieć, że choć zwykle idealizacja działa na naszą korzyść, jej nadmiar może prowadzić do poczucia, że teraźniejszość jest mniej wartościowa („kiedyś było lepiej”). W takim przypadku wspomnienia zamiast dodawać otuchy – mogą blokować rozwój, utrwalając tęsknotę za czymś nieosiągalnym.





Komentarze